Liga Halowej Piłki Nożnej
W piątkowy wieczór oglądaliśmy prawdopodobnie jeden z najlepszych meczów tej edycji Profit Ligi Halowej Piłki Nożnej. Nie wiemy, co musiałoby się stać w jakimś innym meczu, żeby przebić widowisko, jakie stworzyli zawodnicy KS Niszczycieli i Kowali. Podział punktów i wynik 3:3 był sprawiedliwy - żal byłoby którejkolwiek z drużyn, gdyby schodziła z boiska pokonana.
Od początku w meczu było dużo walki. Już na początku sędziowie musieli schłodzić głowę zawodnika Kowali, odsyłając go na 2 minuty na ławkę. Kowale przetrwali ten czas, a kiedy grali już w komplecie, wyszli na prowadzenie. Składna akcja zakończyła się dograniem piłki przed bramkę, skąd z metra do bramki skierował ją gracz Kowali.
Kowale lepiej operowali piłką, mieli nieznaczną przewagę, ale Niszczyciele mają w składzie Piotra Hryniuka - zdecydowanego lidera i kreatora gry swojego zespołu. W 11. minucie strzałem z dystansu dał Niszczycielom wyrównanie. Do poczynań tego zawodnika jeszcze wrócimy.
Kiedy wydawało się, że zespoły zejdą na przerwę przy remisie, ostatnią, skuteczną akcję meczu przeprowadzili Kowale. Po pierwszym strzale piłka wylądowała na słupku Drugą dobitkę również powstrzymał słupek, ale za trzecim razem futbolówka wpadła do bramki. Na 10 sekund przed przerwą Kowale wyszli na prowadzenie 2:1.
W 4. minucie drugiej połowy znów mieliśmy remis. Piękne podanie Hryniuka, wcinka z połowy boiska, trafiła do zawodnika w polu karnym, który uderzył bez przyjęcia, ładując piłkę do bramki. Wynik 2:2 utrzymywał się przez następne 10 minut meczu. Okazje były z obydwu stron (poprzeczka Niszczycieli po akcji sam na sam, kilka niecelnych strzałów Kowali), ale piłka nie wpadała do siatki. Wpadła na 3 minuty przed końcem, kiedy to po raz pierwszy w tym meczu na prowadzenie wyszli Niszczyciele. Indywidualna akcja Hryniuka, który minął dwóch rywali, "położył" trzeciego, dograł do kolegi z zespołu, a ten trafił na 3:2.
Wydawało się, że Niszczyciele dowiozą ten wynik, ale do ataku ruszyli Kowale. Mimo że mieli tylko niespełna 3 minuty na wyrównanie, grali cierpliwie, nie na popularny "chaos". Na półtorej minuty przed końcem wywalczyli rzut rożny. Celne podanie tuż przed bramkę i z najbliższej odległości wyrównują Kowale. 3:3 to sprawiedliwy wynik, który sprawia, że liderem zostali Niszczyciele, o awans powalczą jeszcze Kowale i MKW 96. Niestety, nie wszyscy uznali ten wynik za sprawiedliwy. Po meczu jeden z zawodników Kowali odepchnął sędziego, za co z pewnością nie zagra już w tej edycji ligi. Może również podziękować sędziemu, że ta sprawa nie ma dalszego biegu.
W drugim meczu łatwe zwycięstwo odnieśli A Jednak. Ich rywal, Husaria, walczył dzielnie, ale wystarczyło to na 7 minut. Po ośmiu minutach było już 1:0 dla A Jednak, po dziesięciu minutach było już 2:0. Po przerwie gole sypały się jeszcze szybciej. Obrona Husarii zdrzemnęła się cztery razy, ostatecznie przegrywając 0:6. Mimo tego, że A Jednak mają 3 punkty, a Husaria nie ma ani jednego - obydwa zespoły mają matematyczne szanse na awans. Stanie się tak w przypadku remisu Kowali z MKW 96 w najbliższej kolejce i korzystnych wyników innych meczów, przy założeniu, że i Husaria i A Jednak wygrają pozostałe mecze. O tym napiszemy przed następną kolejką, która rozegrana zostanie dopiero 17 stycznia.
3 KOLEJKA GRUPA A |
|||
13.12 |
18:00 |
KS Niszczyciele - Kowale |
3:3 |
13.12 |
18:40 |
A Jednak – Husaria FC |
6:0 |
Pauzuje: MKW 96 |
TABELA GRUPY A PO 2. KOLEJCE |
||||
m-ce |
drużyna |
mecze |
punkty |
bramki |
1. |
KS Niszczyciele |
3 |
5 |
10-5 |
2. |
MKW 96 |
2 |
4 |
10-3 |
3. |
Kowale |
2 |
4 |
6-4 |
4. |
A Jednak |
3 |
3 |
7-8 |
5. |
Husaria FC |
2 |
0 |
1-14 |
https://www.facebook.com/OKFLapy/videos/570534923770057/